Przypudrowane zło, zatrute pudełko bombonierek, instruktaż swobodnego życia seksualnego – to niektóre z określeń ostatecznej wersji podstawy programowej edukacji zdrowotnej, podpisanego 6 marca przez Barbarę Nowacką, minister edukacji. Mimo protestów rodziców w całym kraju i tysiąca merytorycznych opinii ekspertów, MEN zdecydował o zmianie modelu edukacji seksualnej w polskiej szkole. Prorodzinne Wychowanie do życia w rodzinie zostało usunięte i zastąpiony antyrodzinną promocją seksdobrostanu.

Wprowadzając nowy przedmiot w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych MEN chce wprowadzać wiedzę na rzecz zdrowia.
Edukacja zdrowotna to wieloetapowy, wielopłaszczyznowy i interdyscyplinarny proces prowadzący do budowania alfabetyzmu zdrowotnego (ang. health literacy), czyli wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych pozwalających na trafne rozpoznanie potrzeb zdrowotnych własnych i otoczenia oraz podejmowanie odpowiednich działań profilaktycznych czy naprawczych
czytamy w uzasadnieniu przygotowanym przez resort edukacji.
Od ponad czterech miesięcy, czyli od ujawnienia przez Ministerstwo Edukacji Narodowej projektu podstawy programowej nowego obowiązkowego przedmiotu edukacja zdrowotna, w całej Polsce trwają protesty rodziców, pedagogów i nauczycieli przeciwko pomysłowi Barbary Nowackiej na usunięcie z polskiej szkoły wychowania do życia w rodzinie i zastąpienia go edukacją seksualną promującą nastoletni seks i eksperymentowanie w własną płciowością.
Choć Barbara Nowacka wprowadza w błąd opinię publiczną zarzucając rodzicom, że protestują przeciwko zdrowej diecie, konieczności ruchu, bezpieczeństwu dzieci w Internecie, promocji zdrowia i profilaktyce zdrowia psychicznego i uzależnień, to jednak zmiany, jakie wprowadziła do podstawy pokazują, że doskonale wie, co budzi społeczny sprzeciw.
Dzięki protestom i tysiącom listów wysłanych do ministerstwa w ramach konsultacji społecznych Barbara Nowacka zrezygnowała z narzucenia siłą nowego przedmiotu wszystkim uczniom. Przez rok edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowa. Prawdopodobnie jest to podyktowane kalendarzem wyborczym, dlatego w obawie o porażkę w wyborach prezydenckich kandydata jej środowiska politycznego, Rafała Trzaskowskiego, uznano, że należy czasowo wykreślić wymóg uczęszczania na te zajęcia. W kolejnych latach można spodziewać się zmiany tej decyzji.
…
ciąg dalszy artykułu na stronie: https://polskieforumrodzicow.pl/forum-szkolne-aktualnosci/od-wrzesnia-2025-szkola-bedzie-zachecac-do-zmiany-plci-a-nie-do-zakladania-rodziny